Jak już wspomniano, konieczność stałego zwiększenia wydobycia ropy już dawno wzbudziła zainteresowanie przewidywanymi zasobami pod powierzchnią mórz i oceanów. Skały osadowe blisko wybrzeży, leżące na szelfie kontynentalnym, są miejscem, w którym można było się spodziewać występowania ropy i gazu. Jest oczywiste, że poszukiwania, wiercenia i wydobycie spod dna morskiego są o wiele kosztowniejsze i bardziej skomplikowane niż na lądzie stałym. Dlatego, w przypadku podejmowania decyzji o rozpoczęciu wydobycia z dna morskiego, zasoby złoża muszą być rozpoznane z dużo większym prawdopodobieństwem aniżeli w przypadku przeciętnego basenu śródlądowego. Ogólną wadą złóż szelfowych jest to, że miąższość skał osadowych jest tu stosunkowo nieduża.