Naturalne warunki wydobycia są w Kanadzie gorsze. Dotyczy to głównie terenów północnych (rejon arktyczny). Zarówno tu, jak i na amerykańskiej Alasce wysokość nakładów inwestycyjnych na prace poszukiwawcze, uruchomienie wydobycia i transport jest największa w świecie. Wenezuela i region Morza Karaibskiego wykazywały w przeszłości pewne podobieństwa do arabskich rejonów naftowych. Wydajność otworów była stosunkowo wysoka, choć pozostawała w tyle za odpowiednią wydajnością na Bliskim Wschodzie. Jednak stosowanie wtórnych metod wydobycia zawsze było tu konieczne. Bliskość ośrodków zużycia w Stanach Zjednoczonych i możliwość bezpośredniego transportu morskiego z rejonów wydobycia sprzyjają eksploracji ropy w Wenezueli i regionie Morza Karaibskiego, chociaż jej jakość nie dorównuje jakości ropy amerykańskiej.