Aktualnie zaangażowanie środowiska akademickiego w rozwiązywanie problemów ekonomicznych jest zdecydowanie większe niż miało to miejsce jeszcze dwa lata temu. Wcześniej bowiem główne nurty analizowania recesji polegały na wałkowaniu po raz wtóry przyczyn zapaści ekonomii amerykańskiej a następnie wyciąganie z tego skróconych wniosków odnośnie zbyt odważnego kredytowania życia biedniejszych obywateli. Gdy recesje w Europie okazała się o wiele poważniejsza niż w USA, do debaty włączyli się natychmiast profesorowie i badacze skupieni wokół wielu innych dyscyplin naukowych, także socjologii, psychologii czy politologii, uzupełniając swoimi obserwacjami dość bogate finansowe analizy obecne w mediach i na rynkach finansowo uzależnionych od USA i Europy. I tak dzisiaj wiedza na temat przyczyn zapaści większości krajów jest bardzo obszerna a winni też już dość dawno temu zostali przez media wytropieni i przyznali się do winy. Wciąż jednak brakuje kroku najważniejszego – stworzenia scenariusza wyjścia z tej recesji.
