Wydobycie ropy i gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych prowadzone jest w pięciu rejonach, z których najważniejszy jest ten, który obejmuje dwa gigantyczne ośrodki wydobycia — Teksas i Luizjanę. Drugie miejsce w skali państwa zajmuje rejon obejmujący Alaskę i Kalifornię. Szczególnie duże nadzieje wiąże się z Alaską jako dostawcą ropy w ilości do 100 min t rocznie.W Stanach Zjednoczonych stosowanie wtórnych metod wydobycia jest powszechne we wszystkich rejonach. Ze względu na wysokie ceny gruntów, a także wysokie koszty prac poszukiwawczych przy dużej liczbie odwiertów suchych oraz wysokie koszty robocizny, ropa amerykańska nie była w stanie w przeszłości konkurować ze znacznie tańszą ropą Bliskiego Wschodu, rejonu Karaibskiego i Kanady. Jedynie bariery celne i dotacje rządowe pomagały podtrzymać wzrost produkcji ropy krajowej.